Stacja diagnostyczna to miejsce, które na pewno dobrze kojarzysz z corocznych badań technicznych, które musi przechodzić każdy samochód. Stację diagnostyczną warto również odwiedzić podczas zakupu samochodu używanego. W tym artykule dowiesz się, jak wygląda sprawdzenie samochodu przed kupnem na stacji diagnostycznej oraz na co zwrócić uwagę podczas oględzin podwozia.
Kiedy warto zabrać samochód na stację diagnostyczną?
Proces zakupu samochodu używanego jest dość złożony, dlatego jeszcze przed wyjazdem na stację diagnostyczną warto sprawdzić stan blacharsko lakierniczy, ocenić pracę silnika i skrzyni biegów, przeprowadzić diagnostykę komputerową, sprawdzić autentyczność przebiegu, działanie wyposażenia i dokumentację. Dopiero kiedy samochód przejdzie pozytywnie testy oraz uzyska Twoją akceptację, warto wykonać sprawdzenie samochodu przed kupnem na stacji diagnostycznej.
Jak wygląda sprawdzenie samochodu przed kupnem na stacji diagnostycznej?
Pierwszy krok to znalezienie stacji diagnostycznej, co w większości miejsc w Polsce nie będzie stanowiło wielkiego problemu. Zwykle w zasięgu kilku kilometrów znajdziesz kilka stacji, często otwartych do godzin wieczornych. Znacząca większość stacji kontroli pojazdów nie wymaga umówienia na konkretny termin. Wyjątkiem mogą być stacje diagnostyczne zlokalizowane w centrach dużych miast ze względu na duże skupisko ludzi i samochodów.

Po dotarciu na stację diagnostyczną warto zapytać o możliwość przeprowadzenia sprawdzenia samochodu przed kupnem oraz jego koszt. Sprawdzenie zwykle wygląda podobnie do corocznego przeglądu technicznego i obejmuje sprawdzenie zawieszenia, pomiar siły hamownia, pomiar skuteczności tłumienia, sprawdzenie oświetlenia oraz ogólny przegląd podwozia. W tym miejscu warto zaznaczyć, że sprawdzenie samochodu przed kupnem na stacji diagnostycznej nie obejmuje innych czynności jak wykonanie diagnostyki komputerowej, sprawdzenia bezwypadkowości oraz przebiegu, czy przeprowadzenia jazdy testowej. Jeżeli więc chcesz uniknąć niemiłych niespodzianek i sprawdzić stan samochodu kompleksowo, skontaktuj się z nami.
Sprawdzenie samochodu przed kupnem na stacji diagnostycznej – pomiar zbieżności
Na większości stacji kontroli pojazdów pierwszym punktem jest pomiar poślizgu bocznego kół (zbieżności) za pomocą specjalnej płyty. Pomiar polega na powolnym przejechaniu przez płytę jednym kołem (najczęściej lewym) z kierownicą ustawioną na wprost, i odczytaniu wyniku z ekranu komputera. Wynik najczęściej podawany jest w m/km lub mm/m i może być zarówno dodatni (oś przednia zbieżna) jak i ujemny (oś przednia rozbieżna). Normy dla każdego samochodu oraz wielkości felgi są inne, dlatego też wyniki należy traktować tylko orientacyjne.

Sprawdzenie samochodu przed kupnem na stacji diagnostycznej – pomiar siły hamowania
Kolejnym punktem (w zależności od budowy stacji diagnostycznej) jest pomiar siły hamowania, który odbywa się na specjalnych rolkach. Najważniejszym parametrem jest sprawdzenie siły hamowania dla poszczególnych hamulców oraz kół. Dla samochodów osobowych mierzona jest siła hamowania hamulców roboczych (przednich i tylnych) oraz hamulca postojowego. Co ważne nie ma jednej ustalonej minimalnej siły hamowania. Przepisy określają wskaźnik obliczany na podstawie masy pojazdu, według którego minimalna siła hamowania musi wynosić 50%.
Ważnym parametrem jest również porównanie siły hamowania pomiędzy lewym i prawym kołem. Dopuszczalna różnica między siłą hamowania na jednej osi wynosi 30%. Dodatkowo podczas pomiaru można sprawdzić również opory toczenia oraz owalizację tarcz hamulcowych. W praktyce większość programów na stacjach diagnostycznych automatycznie przelicza poszczególne dane i podaje wynik, zaznaczając ewentualne przekroczenia norm.

Sprawdzenie samochodu przed kupnem na stacji diagnostycznej – pomiar skuteczności tłumienia zawieszenia
Następnym punktem diagnostycznym jest sprawdzenie skuteczności tłumienia zawieszenia (amortyzatorów) na specjalnych płytach wprowadzających koła w drgania. Przed wykonaniem pomiaru powinno się wyregulować ciśnienie w kołach do wartości odpowiednich dla danego pojazdu oraz rozmiaru opony. Badanie polega na najechaniu kołem na specjalną płytę, która generuje pionowe drgania i pomiarze siły przylegania koła do podłoża (płyty). Wynik podawany jest w procentach (od 0% do 100%) gdzie 0% oznacza oderwanie koła od podłoża, natomiast 100% oznacza maksymalną siłę przylegania. W praktyce wynik na poziomie 100% nie jest możliwy do uzyskania podczas pomiaru.
Minimalne wartości graniczne dla tego badania są zależne od masy własnej pojazdu i wynoszą:
dla pojazdów o masie do 900 kg – min. 15%
dla pojazdów o masie między 900 kg a 1500 kg – min. 20%
dla pojazdów o masie ponad 1500% – min. 25%
Dodatkowym kryterium podczas wykonywania badania jest różnica w sile tłumienia na jednej osi, która nie może przekraczać 30%.

Dlaczego jednak używam sformułowania “pomiar skuteczności tłumienia zawieszenia” zamiast “pomiar skuteczności amortyzatorów”? Zasadniczo podczas badania na płycie wpływ na wynik ma bardzo dużo elementów, zaczynając od ciśnienia w oponach i ich twardości, poprzez budowę oraz stan tulei i sworzni, a na samym amortyzatorze kończąc.
Teoretycznie, aby sprawdzić skuteczność działania samego amortyzatora, należy wymontować go z pojazdu i przetestować na specjalnym urządzeniu. Niemniej jednak stan amortyzatora jest głównym czynnikiem decydującym o wyniku badania, dlatego też używanie tych dwóch sformułowań zamiennie nie będzie dużym błędem.

Sprawdzenie samochodu przed kupnem na stacji diagnostycznej – sprawdzenie luzów w zawieszeniu
Każda stacja diagnostyczna jest wyposażona w specjalną płytę, która daje możliwość wymuszania ruchów w różnych kierunkach. W ten sposób diagnosta jest w stanie sprawdzić, czy na poszczególnych elementach zawieszenia (wahacze, sworznie, stabilizatory i ich łączniki, drążki kierownicze i ich końcówki itd.) nie występują nadmierne luzy. Zawieszenie należy również sprawdzić organoleptycznie, zwracając uwagę na pęknięcia tulei metalowo gumowych, osłony sworzni, a także nadmierną korozję.

Sprawdzenie samochodu przed kupnem na stacji diagnostycznej – korozja
Problemy z korozją kojarzą się głównie ze starszymi pojazdami, jednak w praktyce nawet kilkuletnie auta mogą mieć z nią problem. W pierwszej kolejności warto sprawdzić, czy nie występuje na elementach konstrukcyjnych, czyli podłużnicach (w szczególności od tyłu samochodu), progach oraz samej podłodze. Zwykle korozja zaczyna postępować w miejscach zgrzewania blach, przy otworach w profilach zamkniętych oraz w miejscach mocowania innych elementów.

Kolejnym istotnym punktem podczas sprawdzenia samochodu przed kupnem na stacji diagnostycznej jest ocena stanu stalowych (sztywnych) przewodów hamulcowych oraz ich łączeń.

Korozja chętnie atakuje również elementy zawieszenia (np. wahacze), ponieważ są one zwykle wykonane z gorszej jakości stali. Dość istotnym elementem pod kątem występowania rdzy jest tzw. rama pomocnicza (sanki) do której mocowane jest zawieszenie oraz inne podzespoły. W samochodach bez dolnej osłony silnika jest ona narażona na uderzenia kamieni, które zrywają warstwę antykorozyjną. Ze względu na wysokie temperatury oraz kontakt ze spalinami na korozję narażony jest również cały układ wydechowy.
Korozja może przybierać różne formy od lekkiego nalotu, poprzez małe i duże wżery, głęboką rdze, a na dziurach kończąc.

Sprawdzenie samochodu przed kupnem na stacji diagnostycznej – wycieki
Oglądając samochód od spodu nie należy zapominać o zwróceniu uwagi na wycieki oraz inne nieszczelności. Od spodu możesz zauważyć wycieki wszystkich płynów, a więc oleju silnikowego, oleju przekładniowego (skrzynia biegów, dyferencjał, skrzynia rozdzielcza, haldex itp.), płynu Adblue, paliwa, płynu chłodzącego, płynu hydraulicznego (wspomaganie układu kierowniczego), oleju do klimatyzacji, płynu hamulcowego. Dodatkowo częstym zjawiskiem są wycieki smaru z osłony przegubu półosi napędowej. Czasami znalezienie źródła wycieku może być trudne, ponieważ pęd powietrza może roznosić płyny po innych częściach, utrudniając wiarygodną ocenę.

Sprawy nie ułatwiają też osłony silnika, które w zależności od samochodu mogą skutecznie utrudniać dostęp do silnika oraz skrzyni biegów. Niestety na większości stacji diagnostycznych nie można demontować osłon podwozia, przez co sprawdzenie wielu istotnych kwestii będzie utrudnione lub niemożliwe.

Sprawdzenie samochodu przed kupnem na stacji diagnostycznej – pomiar emisji spalin
W przypadku samochodów z silnikiem benzynowym (zapłon iskrowy) wykonuje się pomiar emisji spalin, natomiast w przypadku silników diesla (zapłon samoczynny) wykonuje się pomiar zadymienia spalin. W obu przypadkach, aby pomiar był wiarygodny silnik musi być rozgrzany, a układ wydechowy szczelny.

W przypadku silnika benzynowego sprawdzane są dwa parametry: CO (tlenek węgla) oraz współczynnik nadmiaru powietrza λ (lambda).Badanie jest wykonywane za pomocą specjalnego analizatora z sondą wprowadzoną bezpośrednio do rury wydechowej. Wykonywane są dwa pomiary: pierwszy przy podwyższonych obrotach (2000-3000 obr./min.), drugi przy obrotach biegu jałowego. Normy CO w % to 0.2 dla podwyższonych obrotów oraz 0.3 dla biegu jałowego. Współczynnik lambda mierzy się tylko przy podwyższonych obrotach i powinien zawierać się w przedziale 0,97-1,03.

W przypadku silnika diesla do badania używa się dymomierza optycznego. Przed wykonaniem pomiarów należy przedmuchać układ wydechowy poprzez kilkukrotne naciśnięcie pedału przyspieszenia oraz utrzymanie podwyższonej prędkości obrotowej przez ok 1 min. Następnie wykonywane są trzy pomiary polegające na gwałtownym przyciśnięciu pedału przyspieszenia aż do maksymalnych obrotów silnika. Wynik podawany jest jako współczynnik pochłaniania światła, który nie powinien przekraczać wartości podanej na tabliczce znamionowej danego pojazdu. W przypadku kiedy na tabliczce nie została podana taka wartość, należy przyjąć wartość k= 1.5 m-1 (dla pojazdów wyprodukowanych po 30.06.2008r.).
W praktyce badanie zadymienia spalin nie jest zdrowe dla silnika, dlatego większość diagnostów nie wykonuje tego badania.
Sprawdzenie samochodu przed kupnem na stacji diagnostycznej – oświetlenie
Przepisy dotyczące tematu oświetlenia zewnętrznego w samochodach są bardzo obszerne, dlatego zwykle sprawdza się działanie, stan oraz ustawienie świateł. Poza sprawdzeniem samej sprawności świateł warto przyjrzeć się reflektorom i sprawdzić, czy nie posiadają pęknięć oraz czy nie są rozszczelnione. Jest to szczególnie ważne w przypadku reflektorów wykonanych w technologii LED, które mogą być bardzo drogie w naprawie i zakupie.
Następnie za pomocą specjalnego urządzenia diagnosta sprawdza ustawienie świateł przednich, które muszą być asymetryczne oraz powinny oświetlać prawą stronę na większą odległość niż stronę lewą. Badanie świateł powinno też wykazać, czy w samochodzie nie są zamontowane światła symetryczne (np. samochody z USA) lub światła do ruchu lewostronnego (np. samochody z Anglii)

Jak sam widzisz podczas sprawdzenie samochodu przed kupnem na stacji diagnostycznej może przynieść wiele korzyści i powiedzieć Ci bardzo dużo na temat stanu samochodu. Oczywiście skuteczność takiego badania zależy od kompetencji i doświadczenia diagnosty pracującego na konkretnej stacji diagnostycznej, dlatego jeżeli potrzebujesz kompleksowej pomocy w sprawdzeniu samochodu, zobacz jak sprawdzamy samochody.
Świetny artykuł. W trakcie poszukiwania w internecie informacji trafiłam na ten artykuł. Wielu autorom wydaje się, że mają rzetelną wiedzę na poruszany przez siebie temat, ale zazwyczaj tak nie jest. Stąd też moje zaskoczenie. Chciałbym wyrazić uznanie za Twój trud. Koniecznie będę polecał to miejsce i częściej tu zaglądał, aby poczytać nowe rzeczy.