Jak samodzielnie zweryfikować samochód przed kupnem

Masz szczęście w życiu? Jeżeli tak, to możesz kupować samochód, który Ci się podoba bez jego sprawdzenia, bo i tak trafisz na dobry egzemplarz, z którego będziesz zadowolony 🙂 Jeżeli jednak należysz do większości, której życie czasami podkłada kłody pod nogi, musisz bardziej uważać. Znam wiele przypadków osób, które kupiły samochód “na wiarę”, a potem mówiły: “już nigdy nie kupie samochodu od handlarza” albo “nie kupie już auta bez miernika lakieru”. Zresztą poniżej możesz przeczytać kilka ciekawych historii:

Ok, wystarczy tego straszenia 🙂 Przygotowałem dla Ciebie 5 wskazówek, które moim zdaniem są bardzo istotne podczas sprawdzania samochodu. Tym razem nie będą to jednak wskazówki typu: Jak rozpoznać samochód po wypadku, o tym będzie w końcowej części, ale bardziej uniwersalne rady od Pana, który sprawdził już kilkaset samochodów 😉

1.Przebieg NIE jest istotny

Tak, dobrze słyszysz. Niestety kupujący zbyt dużą uwagę przywiązują do liczby zamiast do faktycznego stanu samochodu. A przecież po pierwsze 100 tys. pokonane w dużym mieście, w korkach i po dziurach będzie miało inny wpływ na auto, niż 100 tys. pokonane na gładkiej autostradzie.

Po drugie cofanie licznika to chyba najpopularniejsza sztuczka handlarzy, więc nie możesz tak po prostu założyć, że nie dotyczy to samochodu, który chcesz kupić. Co prawda w tym roku (2019) w życie weszły przepisy wg których za cofanie licznika można trafić do więzienia nawet na 5 lat. W praktyce jednak niewiele one zmieniły.

Przed zakupem polecam Ci wejść na niemiecką stronę z samochodami używanymi (np. mobile.de) i tam popatrzeć na samochody, które Cię interesują. Zrobiłem małe porównanie i wpisałem na mobile.de w wyszukiwarce Audi A4 tylko z 2007 roku. Następnie za pomocą sortowania wyszukałem najwyższy przebieg. Wynik to 559 tys. km. Następnie, zrobiłem to samo, ale na polskim Otomoto. Wynik to 375 tys. Chyba nie muszę komentować.

Moja rada? Nie odrzucaj samochodów tylko ze względu na przebieg, bo tym sposobem odrzucisz wiele egzemplarzy, które mogły okazać się strzałem w dziesiątkę.

2.Wybierz odpowiedni model

Najgorsze co możesz zrobić na początkowym etapie zakupu, to szukać samochodu kierując się jego wyglądem lub mocą, pomijając takie elementy jak: silnik, awaryjność modelu, koszty utrzymania itd. Niestety taki błąd popełnia bardzo wiele osób, więc nie ma co się dziwić, że potem narzekają, że auto za dużo pali, ciągle się psuje albo, że naprawy są zbyt drogie.

Przed rozpoczęciem poszukiwań, znajdź jak najwięcej informacji o konkretnym modelu, jego wadach i najczęstszych awariach. Zadbaj jednak o dobre źródła informacji. Z dystansem podchodź do artykułów na dużych serwisach ogólnotematycznych. Niestety, często są to teksty kupowane na giełdach tekstów lub pisane przez copywriterów SEO, którym zależy na wysokiej pozycji w Google, a nie wiarygodnych informacjach.

Ze swojej strony mogę Ci polecić dodanie się do grupy na Facebooku, która gromadzi użytkowników konkretnego modelu. Możesz przejrzeć już istniejące posty lub zadać pytanie np. o polecane silniki lub często występujące problemy. Uzyskasz tam porady, o których nawet byś nie pomyślał 🙂

3.Miernik lakieru jest konieczny

miernik lakieru

Jeżeli chcesz kupić samochód bezwypadkowy lub przynajmniej taki, który nie miał żadnego poważnego uszkodzenia, zainwestuj w miernik lakieru. Miernik w podstawowej wersji kosztuje około 100 zł, a pozwoli Ci wykryć większość napraw blacharsko-lakierniczych. Musisz używać go jednak z głową. Jeśli zaczniesz odrzucać każdy samochód z elementem podwójnie lakierowanym lub szpachlowanym, w praktyce odrzucisz 80-90% wszystkich potencjalnych egzemplarzy. To bez sensu.

Używając miernika postaraj się ustalić jak poważne było uszkodzenie, czy zostały naruszone elementy konstrukcyjne oraz jak zostało to wszystko naprawione. Nie widzę żadnego problemu w zakupie samochodu po kolizji, który został dobrze naprawiony. Jeżeli jednak zobaczysz pękającą szpachlę, schodzący klar (lakier bezbarwny) lub inne wady lakiernicze poważnie przemyśl zakup.

4.Sprzedający prawdę Ci powie…

Podczas moich inspekcji tyle razy spotkałem się z oszustwami w ogłoszeniach, podczas rozmowy telefonicznej, a nawet w żywe oczy, że przestałem zbytnio zwracać uwagę na to co mówią sprzedający. Bez względu jak wydają się być mili i przekonujący. Tobie radzę to samo, chyba, że masz za dużo czasu, pieniędzy i nerwów.

Bezwypadkowy, serwisowany, super stan techniczny, pierwszy właściciel, niski przebieg, okazja itd. Te wszystkie zwroty to często tylko puste słowa, które są kopiowane z ogłoszenia do ogłoszenia. Nie twierdzę, że każdy sprzedający, czy to prywatny, czy handlarz to oszust. Nie masz jednak jak tego sprawdzić, więc bądź ostrożny.

Zanim pojedziesz po samochód, który stoi 500km dalej, zweryfikuj jego historię, poproś o dodatkowe zdjęcia, albo poproś znajomego, który mieszka bliżej o ocenę, czy warto w ogóle się fatygować. Nie wpłacaj też żadnych zaliczek ani zadatków bez oględzin samochodu. Najlepiej szukaj auta jak najbliżej, tym sposobem unikniesz niemiłych rozczarowań.

5.Cała reszta

SPRAWDZENIE-SAMOCHODU-PRZED-ZAKUPEM

Spisanie wszystkich porad dotyczących sprawdzania samochodu przed zakupem zajęłoby jakieś, pomyślmy… 150 stron A4. Skąd to wiem? Ponieważ niedawno napisałem książkę na ten temat “Od ogłoszenia do kupienia, czyli jak kupić sprawny i bezwypadkowy samochód” 🙂 Spisałem w niej moje doświadczenia z kilkuset inspekcji, które przeprowadziłem dla moich klientów.

Często po oględzinach samochodu klienci zadają mi pytanie: “Panie Piotrze, czy kupiłby Pan ten samochód dla siebie?” Zawsze szczerze odpowiadam.
Jeśli więc zapytałbyś mnie teraz “Panie Piotrze, czy kupiłby Pan tę książkę dla siebie?” mógłbym z czystym sumieniem odpowiedzieć, że tak.

P.S. Kliknij dodaj kod zniżkowy, wpisz “DOBREAUTO” i zobacz co się stanie z ceną 🙂

Interakcje czytelnika

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *